Co mam przy łóżku??

2/01/2015
Witajcie Kochani,


zastanawiałam się, czy w ogóle ten wpis będzie Was interesował....Czy to w ogóle może być dla kogoś ciekawe? No nic, w każdy razie postanowiłam, że Wam to pokażę :)
Hmm...napiszcie,czy taki w ogóle wpis Wam się podoba. I czy w ogóle lubicie wpisy o dekoracjach, meblach i innych organizacyjnych rzeczach, w moim mieszkaniu?







W takim razie, przejdę do tematu posta..Przy moim łóżku zawsze muszą znaleźć się książki. obecnie czytam książkę"Matka"Maksyma Gorkiego. Ciekawa, ale jak dla mnie dość ciężka książka. Mimo wszystko książka bardzo dobra, o nędzy i trudnym życiu robotników.



 Powieść staje się apoteozą młodzieży walczącej o lepszą przyszłość. Czasem może ona nas śmieszyć, ale czasem może nawet razić, głównie w momentach, kiedy bohaterowie wyrzekają się osobistego szczęścia dla dobra sprawy. To tak w wielkim skrócie. Jeżeli kogoś ten opis zainteresował, odsyłam do literatury:)

Kolejnymi elementami obowiązkowymi, jakie muszą się znaleźć na moim nocnym stoliczku, są kremy i różne mazidła. 
Kremy: Ziaja(z serii Liści Manuka), alantandermoline, Nivea(tradycyjny, zwykły niebieski), Nivea Baby, BingoSPA z jedwabiem i krem do stóp Eveline.


Nie mogę tego mieć za wiele, bo nie mam tam zbyt wiele miejsca. Zwłaszcza, że zawsze musi się tam również zmieścić szklanka wody, z cytryna, miodem i imbirem, które świetnie oczyszczają mój organizm i doskonale gaszą pragnienie:)


Zawsze na stoliku, znajdzie się miejsce na  miseczkę z moimi bransoletkami, które są zrobione przeze mnie. Ci, z Was, którzy czytali mojego poprzedniego bloga, wiedzą, że zajmowałam się produkcją takich właśnie błyskotek.
Ale z braku czasu, nie wytwarzam już żadnej biżuterii. 




Jest też miejsce na czarno - biały chustecznik, ale chusteczki za pewne każdy z Was na blisko swojego łóżka :)

A co Wy trzymacie blisko swoich łóżek, na nocnych stolikach?

pozdrawia ciepło,
Angelika


2 komentarze:

  1. Chyba muszę sprzątnąć... Spojrzałam właśnie na stolik przy naszym łóżku. Chyba z 9 książek (każda zaczęta, niektóre przeze mnie skończone, ale W. jeszcze nie przeczytał), mgiełka do pościeli, masło do ciała, krem do rąk, pomadka ochronna, butelka wody, masa jakichś leków, suplementów itd, nieprzeczytana korespondencja (banki i inne bzdety), świeczki zapachowe, latarka, metr, tablet, telefony prywatne i służbowe.... Dzyzas! dzisiaj sprzątnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze staram się mieć posprzątane przy łóżku. Inaczej nie potrafię zasnąć;)Kakuszka, trzymam kciuki za powodzenie w ogarnięciu "ładu artystycznego";)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - pamiętajcie, że odwiedzam wszystkich komentujących :)

Proszę, nie reklamuj swojego bloga, nie będę publikowała postów zawierających jakiekolwiek linki! Jeżeli Twój blog mnie zaciekawi, z pewnością będę do Ciebie zaglądała.

SZABLON BY: PANNA VEJJS.