za oknem zimno, ciemno i śnieg, który właśnie topnieje..:(Brrrr...nic przyjemnego.Za to u mnie w mieszkanku, ciepło i przyjemnie.
Siedzę sobie na kanapie, owinięta w ciepły kocyk, z kubkiem gorącej owocowej herbaty,a w tle same przyjemności:)
Świeca Yankee Candel (zapach na dziś to "Snow in Love" - cudowny ciepły, świeży zapach, który przypomina trochę pudrowo - kwiatowe perfumy),moja ukochana muzyka (Tracy Chapman), a na deser miseczka słodkich czekoladek. Oczywiście, wszystkich nie zjem, żeby była jasność:)
Linki:
http://www.goodies.pl/duze-sloje-classic/457-snow-in-love.html
https://www.youtube.com/watch?v=6baxvalkTB8
A jak wasze umilacze??Macie jakieś swoje sposoby na polepszenie humoru??:)
pozdrawiam ciepło,
Angelika
Ja dzisiaj się zajęłam moimi stopami, bo trochę zapomniałam o nich w minionym tygodniu, więc zrobiłam im ciepłą kąpiel z solą z Bingo Spa, w tle Pearl Jam i pisałam recenzję na bloga. Czar relaksu prysł, gdy zaczęłam malować paznokcie- wszystko jakoś krzywo i nie tak, więc zmyłam i założyłam skarpetki :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam świece, ale tych jeszcze nie miałam. Bardzo ciekawią mnie zapachy. A sposobów na polepszenie humoru jest dużo. Ostatnio na czasie u mnie jest fittness. Gdy skończe odrazu mam lepszy humor.
OdpowiedzUsuńOlga, zdecydowanie polecam ten zapach:) Jest bardzo przyjemny i nie jest duszący, co ważne, ale oczywiście wszystko kwestia gustu. Za fitness powinnam się zająć, ale najbardziej tęsknię za grą w tenisa:( Niestety, mój partner od sparingów wyprowadził się z Warszawy i nie mam z kim grać:(( A znaleźć kogoś sensownego jest naprawdę trudno. Miałam już wiele prób i nic z tego nie wyszło.
UsuńMi najlepiej pomaga kocyk, książka i muzyka:) I od razu człowiekowi się humor poprawia :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam książki, ale ostatnio mam straszne zaległości. Jakoś nie mogę się zebrać i zabrać za ich czytanie;/
Usuń