Kochani,
przed świętami Bożego Narodzenia, udało mi się kupić jeszcze parę drobiazgów, które zdecydowanie umiliły mi ten świąteczny czas.
Podczas wizyty w Biedronce kupiłam trzy rzeczy, a mianowicie 2 znakomite herbaty i 1 parę kapci:)
Kapcie są naprawdę piękne, mają wzór robionych na drutach, z uroczymi frędzelkami z boku. Kapcie kupiłam za 19,90zł, w rozm.36, w kolorze różowym :) Są bardzo cieplutkie i milutkie. Bardzo często w te zimowe dni, goszczą na moich stopach ㋡
Uważam, że dobre herbaty, zwłaszcza zimą świetnie uprzyjemniają czas, a już wieczorami na pewno:)Tym razem wybrałam dwie herbatki, których do tej pory nie widziałam w Biedronce.
Pierwsza z nich to wersja z miętą i czerwonym pieprzem. Jest naprawdę dobra,głównie czuć w niej miętę, ale doskonale rozgrzewa. Ja do niej zawsze wrzucałam plasterek cytryny i naprawdę była wyśmienita - zwłaszcza po świątecznym przejedzeniu;).
Druga to czarna porzeczka i cytryna. Ta jest zdecydowanie owocowa, ale cytryny w niej za bardzo to ja nie czuję;/ Również jest to dobra herbata, którą najczęściej piłam z łyżeczką miodu malinowego.
Obie herbaty są czarne, aromatyzowane, w torebkach tzw."poduszeczkach". Każda z nich ma w pudełku 15torebek i jest w cenie ok.5zł. Warte wypróbowania:)
W Pepco udało mi się dorwać przed ostatnią sztukę białej latarenki. Uważam, że to był mój jeden z najlepszych zakupów minionego miesiąca grudnia:) Latarenka cała jest metalowa, w przepięknie wyrzeźbione ażurowe kształty. Nie jest za wysoka, ma ok 30cm wysokości, ale jest naprawdę przepiękna i kosztowała jedyne 19,90zł. Ja do niej wkładam mały słoiczek po świeczce z IKEA i zapalam w nim podgrzewacz.
I ostatnie już moje zakupy, to dwie świece, które zamówiłam już przez internet w sklepie Pachnąca Wanna .
Pierwsza z nich to French Autumn z serii Goose Creek Candle. Kupiłam wersję dużego słoja, za cenę 79zł. I jest to zapach przecudnie nasycony malinami, czarną porzeczką i nutką pomarańczy. Pięknie pachnie, ale jak dla mnie trochę delikatnie. Świeca ma dwa knoty, co gwarantuje nam równomierne wypalanie się niej.
Z drugą świecą mam trochę problem, bo jest troszkę za mocno rumowa, a jest to świeca Home for Christmas, której już nie znalazłam na stronie sklepu(za pewne została już wykupiona). I tak, świeca ta pachnie dość mocno, ale właśnie rumem, lekko przypalonym masłem, a także czuję w niej odrobinę przypieczonego jabłka w cukrze. Jak dla mnie to trochę za mdły zapach, ale na pewno do kogoś powędruje:) I tu również kupiłam dużą wersję, za cenę 77zł. Ta świeca również posiada swa knoty.
I tak przedstawiają się moje jeszcze przedświąteczne zakupy. Nie zrobiłam tego wpisu wcześniej, za co Was bardzo przepraszam, ale nie miałam możliwości i dostępu do internetu. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie:)
A jak Wasze perełkowe znaleziska w sklepach? Wybraliście się już na jakieś przeceny w tym roku?? Dajcie znak, jakie sklepy polecacie i co warto upolować:)
pozdrawiam i do następnego,
Angelika
Bardzo fajne te kapcie. Wyglądają na bardzo ciepłe. Też ma rozm.36. Czasem trudno znaleźć coś fajnego z obuwia w tym rozmiarze. I jestem ciekawa jak pachnie świeca z malinami, czarną porzeczką i nutką pomarańczy. Uwielbiam takie nuty zapachowe i osobiście wolę takie delikatniejsze zapachy.
OdpowiedzUsuńMasz rację, co do tego rozmiaru 36, ale ja jakoś daję radę;)Mam kilka swoich ulubionych sklepów, w których znajdę ciekawe i ładne buty, klapeczki,kapcie itp. Świeca jest ładna i nie dusi, więc może warto spróbować??:) Ja na pewno ją mogę polecić:)))
Usuń